wrzesien zaczal sie fatalnie bo od choroby :/ caly czas siedze w domu i mam tego juz dosc :( wczoraj bylem u pani dr i spotkalem kolege z pzredszkola okazuje sie ze wiecej nas jest chorych :( a wszystko pzrez ta zimowa pogode, dzis troszeczke ladneij sie zrobilo ale to juz jesien :/
jako ze nienawidze spac ubrany a przykryty to jzu wcale, ale o tym juz wszyscy wiedza, mama postanowila zakupic mi karne pizamy -pajace, mimo ze jestem duzy to wygladam slodko niczym teletubis albo misiu :D przynajmniej teraz nie marzne i sie nei rozbieram na spiocha :D ciekawe czy jeszcze cos rodzice zaradza na moje lunatykowanie nocne :)))