wtorek, 29 kwietnia 2008

w nowym wózku..


dzi byłem z Rodzicami na dłuuugim spacerku w moim nowym doroslejszym wozku :)

poniedziałek, 28 kwietnia 2008

100dniówka!


dzis obchodzilem studniowke :) uczcilem 100dni życia obiadkiem z marchwi i slodkim snem w ciagu dnia :D

niedziela, 27 kwietnia 2008

Mama tata i ja :)



Moja pierwsza marchewka zjedzona

Dzis zjadlem moja pierwsza marchewkę (Daucus carota)

Oto kilka ciekawostek dotyczacych marchewek:
- Na noc baldachy marchwi zginają się w dół, co zabezpiecza je przed zamoknięciem

-W czasie dojrzewania nasion brzeżne baldaszki zaginają się do środka, nadając baldachowi kształt ptasiego gniazda. Po dojrzeniu nasion wyprostowują się.

- W klasyfikacji urzędowej Unii Europejskiej marchew uznawana jest za warzywo. Ponieważ jednak w Portugalii marchew używana jest do wyrobu dżemów, w rozumieniu dyrektywy ustalającej parametry ich produkcji, marchew uznana została za owoc

sobota, 26 kwietnia 2008

wtorek, 22 kwietnia 2008

nowa zabawka


Nowa zabawka

poniedziałek, 21 kwietnia 2008

Nowy smoczek


wlasnie zjadam kaczorka ;-)
(ps to nic politycznego - ja zawsze bede glosowal na mame ;))

niedziela, 20 kwietnia 2008

Spanie z mamusia.


Tak sobie spie z mama na miejscu taty, ktorego potrafie wypchac z lozka ;)

sobota, 19 kwietnia 2008

mój kolejny miesiac zycia :)

Click here to get your free ringtone!

Create your own on slidelicious.comView on Slidelicious Create your own Slideshow

OD MAMY I TATY

Ile płatków ma stokrotka, ile jabłek ma szarlotka, ile kurek jest w kurniku, ile ząbków jest w grzebyku. Tyle słońca bez cienia goryczy, Mama z Tata serdecznie Ci życzy.

1szy kwartał za nami!


dokladnie 3 miesiace temu, w sobote, poznym popoludniem, w dokladnie taka sama pogode co dzis przyszedlem na swiat, ehh jak ten czas szybko biegnie:) mam juz 3 miesiace za soba, tak wiele sie zmienilem i tak wiele sie zmienilo w zyciu moich rodzicow! jestem jzu drugie tyle ciezszy niz jak sie urodzilem, o prawie 15 cm dlyzszy, no i o wile bardziej radosneijszy ze mnie bobas, potrafie sie smiac, gaworzyc, no i pzrede wszystkim zwracam wieksza uwage na otoczenie, powoli ucze sie wszystkiego i chce wszystko wiedziec :D

środa, 16 kwietnia 2008

Ważenie, mierzenie i szczepionka

dzis kolejny raz bylismy u lekarza na kontrolnej wizycie i juz drugiej szczepionce ;) jak zwykle bylem dzielny, jednak tym razem bardziej doskwieral mi glod niz ta strzykawa zmierzajaca w kierunku mojej nogi :)
po zwazeniu i zmierzeniu okazalo sie ze pedze wzrostem jak szalony i nadrabiam stracony czas :) mam juz 65/66 cm wzrostu i waze 5800!!!
obod glowy 41; klaty 39 :)

wtorek, 15 kwietnia 2008

raz z Mama, raz z Tata


moja pierwsza kapiel w glebokiej wodzie


w sobote pierwszy raz kapalem sie w wannie gdzie bylo o wiele wiecej i duuuzo wody :) jka zwykle podobala mi sie kapiel, ktora powtorzylemw poniedzialek, a z racji tego ze juz wyroslem z mojej wanienki to chyba wanna bedzie dla mnie juz stalym miejscem mojej wieczornej kapieli :)

Tata w domu, wiosna za oknem :)


w przeciwienstwie do Taty...

a gdy juz padlem..


a i spinalismy sie po drzewach..

chodzilismy i po gorach...

moj pierwszy dowod tozsamosci


wczoraj razem z Rodzicami bylismy w urzedzie by wyrobic dla mnie moj pierwszy dokument tozsamosci, bez czego nie moge opuscic kraju, a przeciez wkrotce jade do mojej prawdziwej ojczyzny :)

Tadeuszowa moda



od kilku dni Mama ubiera mnei już w "dorosle" ubranka :) mam już mnostwo spodenek i bluz w moim nowym rozmiarze, za to stare spodenki sa teraz rybaczkami :))))

ja i tata


Ja i tata :)

piątek, 11 kwietnia 2008

wiosenne spacerki



wczoraj w poludnie Mama wyruszyla ze mna na zwiedzanie okolicy, wylazilismy sie niezle bo az 2,5 godziny, bylismy juz wszedzie chyba :) wyspalem sie za wszystkei czasy, po spacerze rowniez ze 3 godzinki musialem odespac, na odmiane wczorak to Mama sie spalila od slonca :D:D:D:D a byla sliczna pogoda, dzis juz na spacerek nei poszlismy bo Mam porzdakuje werande i ogrodek :D ale ja juz 6 godzine sobie spie na werandzie i nic mnie nie rusza hehehe

poniedziałek, 7 kwietnia 2008

moj pierwszy samochod :)


z okazji CHrztu sw dostalem od mojego taty chrzestnego takie cudo :)

Dzień Chrztu Św.

Click here to get your free ringtone!

Create your own on slidelicious.comView on Slidelicious Create your own Slideshow






dzis wielki dzien, niedziela, dzien mojegu CHrztu, wstapienia do wspolnoty Dzieci Bożych :)

piatkowa choroba i marudzenie :(




od rana mialem zly dzien, goraczka, kaszel, chrypa i katarek, to wszystko sprawilo ze nie mialem ochoty na cokolwiek, oczywiscie poza jedzeniem :) caly dzien pzrespalem i pzrelezalem, popoludniu Mama probowala mnie rozbawic ale nie bardzo sie to udawalo (jak na zdjeciu na "niedzwiedziej skorze")
wieczorem bylismy na nauce przedchrzcielnej i przyjechala do nas moja Mama Chrzestna :) troszke lepiej sie poczulem, ale i tak doszlem do siebie dopiero w sobote.
w sobote od rana trwaly wielkeie przygotowania, Mama robila sie na bostwo, zakupy, przygotowywanie ubranka itp.. natomaist wieczorem przyjechal moj Tato Chrzestny i wszyscy razem wybralismy sie na impreze urodzinowa mojego taty :) pomimo obaw Mamy bardzo mi ta impreza spasowala, na tyle ze ja cala pzrespalem, wrocilismy poooozno w nocy, jednak dla mnei to niewielka byla roznica :)

mój pierwszy odświętny garnitur


wreszcie dotarl do nas moj pierwszy garnitur, dostalem go w prezencie od Dziadka na zajaczka :) ma wszystko co tylko tzreba, jest sliczny, ale na razie czeka na super okazje by sie w nim zaprezentowac, jest odrobinke wiekszy niz ja wiec mam motywacje do rosniecia - garnitur czeka !

czwartek, 3 kwietnia 2008

fight For Kisses ;)

http://www.ffk-wilkinson.com/pl/ :):):)

moje małe - wielkie osiągnięcia:)

wczoraj byl wielki dzien kiedy pierwszy raz sam sie bawilem moja rybka :) siedzialem sobeiw foteliku u Dzidka i nagle cos mnie wzielo by walic bez opamietania w moja grzechoczaca rybcie :D:D:D a dzis jest jeszcze piekniejszy dzien kiedy robie proby generalne pzred glosnym sie smianiem, juz od kilku tygodni cwicze miesnie buzi i dopracowuje moj usmiech, ktory Mama tak uwielbia, a dzis dolaczylem do cwiczen moj glos :) jeszcze chwila i sie na dobre bede smail (z mamy hihih...)

pzred chrztem


od dzis zaczynamy pzredchrzcielne przygotowania, czyli pranie, prasowanie i przymierzanie :P becik, ubranko itd.. juz wiem ze idiotycznie wygladam w czapeczce od kompletu chrzcielnego i jej podziekujemy :/ becik tez nei zostanie wykorzystany zgodnie z pzreznaczeniem bo pzreciez jestem juz duzy chlop i nie lubie lezec ani byc owiniety betem :)jutro idziemy na nauki pzredchrzcielne do kosciolka i jutro tez przyjezdza do mnie moja Chrzestna Mama :) alez sie bedzie dzialo...

chora Mama



niestety od zeszlego tygodnia meczy Mame grypa :( w niedziel bylo zle, a w pniedzialek tragicznie, staralem sie byc grzeczny ale mimo to Mama narzekala, a Tata to jzu wogole:P od wtorku Mamie jest lepiej, akle ciagle jeszcze kaszle i kicha :D pzrez dwa dni nie pilem mleczka maminego pzrez to grypsko :( no i smutno mi bylo bez Mamy :/ dobrze ze jest juz lepeij :)

czerwone lico..


niedzielne sloneczko jednkam mi zaszkodzilo :( po powrocie do domu okazalo sie ze sie neizle przypalilem i jestem indianinem :) byly tego plusy i minusy, jednak wiecej minusow po pierwsze boli, po drugie czerwien purpura na twarzy a po trzedzie dzis mi schodzi skora, do wczoraj mialem zapuchniete oko ktorego nie umialem otworzyc brrr, a co do plusow to teraz jestem przystojniejszy po tym solarium, zrobilem sie brazowiutki :)