wtorek, 31 marca 2009

idzie idzie idzie...

WIOSNA!!!!!!!!
wreszcie cieplo a w zwiazku z tym najchetniej bym nie mieszkal w domu :)) jak tak dalej pojdzie to zamieszkam w namiocie:/ najwieksza tragedia jest powrot do domu :( pokochalem ogrodek, wozek, kotki i pieski i golebie i wszystko inne :D:D:D:D
od wczoraj jest ze mna Pani OLA i mam nadzieje ze zostanie ze mna juz na dluzej :)))
mam od wczoraj wstaje o makabrycznej godzinie i wczoraj mnie zbudzila, nie dosc ze zalapalem zamet przez zmiane czasu to jeszcze pobudka o 5 rano przez mame, dzis sie jej juz nie dalem obudzic i jak wychodzila po prostu obrocilem sie na drugi bok hihih

sobota, 28 marca 2009

fotoreportaż spacerowy

po tygodniu zimy i sniegu wreszcie przyszla wiosna, jak zwykle po urodzinach taty... wiec dzis spedzilismy i nei tylko dzis bo wczoraj tez kawal czasu na powietrzu :D:D:D jak widać mamy juz pierwsze kwiatki w ogrodku:)) ktore musialem zniszczyc :((( na szczescie nei wszystkie !! za to plac zabaw jets dla mnei hitem!!!! hustawka i pogon za wlasnym cieneim to zabawa na godzinke co najmniej :)))
za to po spacerze widac także co sie ze mna dzieje hehhehe ;)))




niedziela, 22 marca 2009

sobota, 21 marca 2009

wiosna, wiosna, ach to TY







dzis bylem pierwszy raz na nozkowym spacerku, oczywiscie po jedzonko ;d;d ale mi sie tak bardzo podobalo zwlaszca w naszym ogrodku ze bede to robic na pewno czesciej, nie obylo sie tez bez upadkow prosto w glebe ale co to za zycie na ziemi bez ziemi ;d;d;d

wtorek, 17 marca 2009

...

tak dawno nic nie pisalismy ze nei pamietam keidy to bylo ale...
bylem i mama tez bardzo dlugo i bardzo chorzy :/ atak jelitowki byl okropny bo i wymiotowalem i mialem biegunke i potezna goraczke i wogole do dzis jeszcze jestem slaby i niewiele jem :/ schudlem mocno ale tez sie rozbrykalem :)) pzrez chorobe dostalem 6 bardzo bolacych zastrzykow i teraz boje sie obcych ludzi :((( 2 razy w nocy bylem u lekarza co tez nie bylo zbyt mile ;/ wogole ostatni tydzien byl pechowy odkad w poniedzialek zepsulo sie mamie auto to potem juz posypalo sie wszystko jak lawina :/
jak do tej pory spie w lozku rodzicow ale nei myslcie ze z rodzicami bo ich wygonilem na ziemie hihih no tylko tata moze mnei od czasu do czasu dotknac ale to w drodze wyjatku :D
a tak poza moja choroba to amm nowa opiekunke !! hurra!!! mam nadzieje ze jzu na stale bo ostatni tydzien byl okropny :/

niedziela, 8 marca 2009

u dziadka na imieninach...


byly ryby7, a raczej akwarium :))) i...

byly tance

tadzio muzykant :P


w zeszlym tygodniu dostalem nowe instrumenty, na ktorym blyskawicznie nauczylem sie grac i probuje je do utraty sil, otoz zostalem dobosze jednak nie na dlugo bo bemben jaki dostalem okazal sie licho wykonany i postanwoilem go poprawic drazac w nim wielka dziure :D
natomaist furajka dziala bardzo dobzre ale dziweiki z neij wydobywajace sie neizbyt mi przypadly do gustu :))



osttanio tez ulubionym muzycznym zajeciem sa wszelkie tance :D:D karnawals ie skonczyl ale nie dla mnie :PP poza tancem polubilem tez bardzo ogladanie ksiazeczek niekoneicznie muzycznych, mama kupila mi dwie bardzo fajne ksiazeczki ktore polecam wszystkim dzieciom :> jedna z magnesikami z ktorych mzona ukaladac minki ziwerzako a druga z pochowanymi zwierzatkami w dzungli ktore mozna dotknac :>

wtorek, 3 marca 2009

,,,

dluugo byla cisza w blogu... zwal jak zwal.. pzrerwa organizacyjna, techniczna itd.. a tak wlasciwie nei btylo na to czasu :((( ale juz nadrabiamy !!!
klopotow bylo i jest nadal sporo, poczawszy od kwestiii mojej opiekunki :((( poprzez nauke ammy, az po moje nowe postepy chodzeniowe czy tez dochodzeniowe :D
jak widac na zalaczonych zdjeciach seksowny ze mnie gosc zarowno na sankach jak i w "lozku" hihih czasami bywam padniety co rowniez jest zobrazowane a czasami imprezowy wraz z sobieskim kibicuje...
rowniez od kilku dni jestem zafascynowany zabawami w domku, jednakze glownie w towarzystwie, absolutnie ta zabawka nei nadaje sie na samotne zajecie :/

stare nowe foty







fascynacja domkowa pod znakiem akuku