Ostatni tydzień był bardzo atrakcyjny :) intensywny do granic możliwości, począwszy od 10godzinnej podróży przez odwiedziny w Holiday Parku, zoo, jeziora itd.. zachłyśnięcie się mnóstwem zabawek u Babci spowodowało euforię,
jednak wesołe miasteczko było istną bombą :) Majaland to idealne miejsce dla dzieci, chociaż pobawiłem się również na kilku innych karuzelach bo przecież jestem prawie dorosły ;) huśtawa łodzią mnie przeraziła, ale mniejsze łódki nie na tyle by jechać nawet kilka razy, za to hitem Holiday Parku był spływ Wikingów, warto było czekać godzinę w kolejce :)) Przemek poszalał na Filipie, ja zaś na autkach, razem też pobawiliśmy się na beczkach i nie tylko :):) jednym słowem było fajnie, dzień udany podobnie jak i inne