Od końca maja jeżdżę na konie, bardzo lubię te jazdy i chyba szybko nie poprzestanę, umiem już coraz więcej, co prawda do kłusowania mi daleko to sterowanie koniem już opanowałem, moim ulubionym koniem jest Impuls, do koni przekonał się nawet Przemek, który zawsze mi towarzyszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz