weekend byl superasty, w piatek juz bawilem sie w piaskownicy, za to w sobote pzrejechalem sie nowym autem rodzicow i grasowalem po carrefourze :D:D we wlasnym kieurunku i z wlasna lista zakupow :D:D niedziela byla jeszzce ciekawsza :) bylismy u Emilki na dzia
łce a tam i pieski byly i dzieci i deszcz hihi tak duzo rzeczy ze ciezko bylo mi to ogarnac, na dodatek dostalem od wujka Roberta pchacza slimaka i jak tylko slimak nie chce mnie sluchac to sie okropnie denerwuje ale zabawa jest swietna ze slimaiem :)a dzis nowy tydzien :) pzrez to ze sie mocno pzreziebilem w ostatnie dni dzis siedzialem z babcia w domu caly dzien, jutro zobaczymy jak mnie katar opusci to pojdziemy na spacer, ale juz na pewno nie do zlobka :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz