czwartek, 7 maja 2009

tydzień żłobkowy

jako że niania mnie ola
ła i nie mia
łem z kim być jak mama jest w pracy to poszedlem do prywatnego zlobka gdzie pzrezywam okropnie rozterki, jest mi strasznie smutno i zle, zlobek jest paskudny i wogole nei lubie tam chodzic, w domu tez jestem obrazalski za to ze musze tam isc :/ wiec jutro na 99% bede tam ostatni dzien :/ na dodatek pzrez to cale ranne wychodzenei i okropnie chlodna pogode mam straszny katar :( dobzre ze ten tydzien sie konczy bo dla mnei wcale szczesliwy nei byl, za to dla rodzicow raczej tak, we wtorek rodzice meili rocznice slubu z okazji ktorej kupili sobie nowy samochod, tzn nowy dla nas ;d;d;d ja zostalem z dziadkiem a mama z tata pojechali na zakupy hihi przyjechali z samochodem i piaskownica dla mnie hehehe

Brak komentarzy: