Wreszcie nastało prawdziwe lato, ostatni weekend spędziliśmy aktywnie, w sobotę byliśmy u Dziadka na urodzinach, poszalałem z dziewczynami, za to wczoraj od rana w podróży, gdyż wybraliśmy się nad Balaton nie tylko pochlapać się w wodzie, ale także pobiegać na orientację :) Tata biegł sam, za to my z Mamą, teren był niezbyt przyjazny, gdyż wszedzie było masa pokrzyw wyższych niż ja, a nawet Mama, ale daliśmy radę, powoli do celu i zdobylismy 7 miejsce kończąc trasę :) dodatkowym utrudnieniem był brak stroju do biegania, który został razem z nasza torba podrózną pod domem :( stąd tez nie mamy zdjęc z wyjazdy bo aparat został razem z dederonem :d
pogoda była cudna, co zaowocowało ponad godzinnym grzebaniem w piasku na plaży i chlapaniem się w wodzie :) kiedy wrócilismy do domu postanowiliśmy chlapać sie dalej, ale juz w małym baseniku na podwórku
Samorząd bliski rodzinie
10 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz