poniedziałek, 22 czerwca 2009

Ala ma kota, mam i ja



rok temu dostalismy kota, ale... po mcu niestety juz go nie bylo, mam nadzieje ze tym razem kot bedzie z nami dluzej, wcale mialo go nie byc ale... w sobote gdy bylem z dziadkiem rodzice pojechali do mamy pracy po samochod a tam czekal zagubiony kot i w ten sposob podjeli szybka i trafna decyzje by przygarnac kotka, a raczej kotke, na razie jets pelne szalenstwo tak sie ciesze z kota, bawie sie z nim a raczej go mecze a jemu sie to podoba !! poki co nie ma imienia, ale myslimy nad Fiona, co wy na to? kotek jest sliczny, zadbany i wychowany :) gdy go zobaczylem oszalalem z radosci, sen nie byl wazny, nic nie bylo wazne poza kotem w niedziele rano buzi dalem kotu zamiast mamie czy tacie i na razie nadal kot wygrywa:)

Brak komentarzy: