poniedziałek, 29 czerwca 2009

kolejny weekend za nami

znów pogoda nienajciekawsza ale coz zrobic zyjemy w kiepskim klimacie i tyle...
pada i pada, burza za burza, siedzimy w domu i... mama sprzata non stop cos maluje itd... moze wreszcie skonczy sie nasz remont jzu coraz mneij zostalo ale jeszcze..
w niedziele wyszlo na chwilke sloneczko to pojechalismy na rowerki, ale zasnalem :( generalnie jestem nadal urwisem i brudaskeim podworkowym zafascynowanym moim kotem ktorego mecze na wszystkie sposoby...
od lipca czas na zmiany wiec pozyjemy zobaczymy na razie ciii..

Brak komentarzy: