pomimo zimna preferuje od tygodnia wozkowe spacery do i z przedszkola :D wczoraj nawet wedrowalismy w deszczu, w koncu z cukru nie jestem..
ale mam juz nowy katar tylko ze to nei z deszczu ale mojego samodzilenego spania bez przykrycia :/ na razie wrocilem do lozka mamy, ale czekam na moje nowe lozko, byc moze juz dzis bede je mial tylko dla siebie :D
pomimo ze wiosna nie chce zagoscic w tym roku to postanowilem z tata rozpoczac sezon golfa na naszym podworku :) jak widac na zdjeciach nie zwazamy an mamy sweizo zrobiony ogrodek, brak trawy tez nam nei przeszkadza :D wazne sa kije i pileczka :P