środa, 7 kwietnia 2010

o radości iskro bogów ...
















Wielkanocne Swieta spedzilem istnie europejsko, albowiem bylem na granicy niemiecko farncuskiej u mojej babci, ktorej bardzo dziekuje za ta wizyte. Pomimo tego ze bylo troszke zimno bawilem sie swietnie, bylem na basenie pod Berlinem plywalem statkiem w Starsbourgu oraz jezdzilem ciuchcia w Karlsruhe. A rodzice ciagle szukali kryzysu na zachodzie o ktorym opowiada towarzysz tusk ;)

Brak komentarzy: