czwartek, 19 czerwca 2014

wakacje 2014 ciąg dalszy

Kiedy już znaleźliśmy się w pociągu do Burgas czuliśmy się pewnie, rozgościliśmy się na niezbyt wygodnych siedzeniach wagonu bezprzedziałowego i tak przekimaliśmy całą noc, nad ranem mieliśmy już dosyć, w pociągu było duszno i gorąco, po wschodzie słońca wypatrywaliśmy linii brzegowej ale pociąg zwalniał i zwalniał, mijało 10 godzin od chwili startu a pociąg zaczynał zatrzymywać się na coraz to mniejszych stacjach, aż w końcu dotarł do Burgas. Jednym z marzeń po wyjściu z ów pociągu było umycie się i toaleta, z której postanowiliśmy skorzystać, zaryzykowaliśmy i nie pożałowaliśmy :D został nam ostatni odcinek drogi - autobus. I tu zdziwienie bo... dzieci też płacą.. podróż Burgas- Słoneczny Brzeg kosztowała nas prawie tyle co Sofia-Burgas:D z ta różnicą że autobus był czysty i klimatyzowany. W końcu dotarliśmy na miejsce.



Wydębiliśmy klucze do mieszkania i ruszyliśmy na plażę. Niestety pobyt zaczął się wieczornym deszczem i tak codziennie po troszku nam padało. Kałuże pod hotelem były niczym jezioro, niestety nie było nigdzie indziej lepiej, a bywało tylko głębiej.




 Tydzień leżenia na basenie, na plaży przeleciał dość szybko. nie obyło się też bez wycieczek, w tym naszej ulubionej przejażdżki ciuchcią :)





Brak komentarzy: