ostatni tydzien pomimo ze caly czas bylem przeziebiony spedzilem intensywnie, no i chyba dlatego mi sie pogorszylo :((( w piatek pojechalismy do Babci, gdzie bylismy do wtorku, ciezko znioslem taaaka podroz ale dalem rade i to w dwie strony :)) co prawda mama nielegalnie wiozla mnie pzrze pol drogi spiacego na kolanach a nie w foteliku ale juz nie moglem... u Babci ciagle gdzies wychodzilismy jezdzilismy itd... wiec nie bylo czasu na zdrowienie :/ ale fajnie bylo, bylem pierwszy raz tak daleko, szkoda tylko ze taka mrozna pogoda byla :))
od Babci dostalem caly samochod zabawek i innych prezentow, teraz w domu wszystko gra i sie rusza :)) daje popalic rodzicowm, zwlaszcza ze przez te kilka dni doszlifowalem moje raczkowanie i teraz robie to jzu perfekcyjnie :) pozostaje jedynei cwiczenie wstawania bo to na arzie jest etap prob i bledow :D
kiedy wrocilismy coraz mocniej zaczalem kaszlec i musialem isc do lekarza, a teraz mam zakaz chodzenia do zlobka i mase lekarstw do lykania, nawet dostalem zastrzyk :( ale mam nadzieje ze szybko mi pzrejdzie i wyzdrowieje, zwlaszcza ze tak wiele rzeczy mama musi zalatwic :(
Samorząd bliski rodzinie
10 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz