piątek, 16 lipca 2010

ahoj przygodo!



w srode tuz przed polnoca rozpoczalem moje pierwsze wakacje z przygoda, a takze pierwszy wyjazd sam na sam z tata,pierwszy wypad nam Bałtyk, pierwsze noce pod namiotem,pierwszy wyjazd taaaki dlugi pociagiem... ehh ile nowosci:)
ostatnie dni rodzice caly zcas mowili mi o wyjezdzie, o pociagu, namiocie itd.. ale jakos to do mnie nie docieralo, w srode obiecano mi pociag :) wiec czekalem i czekalem do samego wieczora sciemnilo sie a mama mi mowi ze idziemy na pociag, pomyslalem durna baba teraz jest ciemno i ja mam niby gdzies isc? ale nabralem wiary kiedy zamiast isc spac zaczelismy sie ubierac, pakowac i faktycznie pojechalismy na dworzec :) na dworcu pociag byl spozniony wiec wyczekalismy sie ale mnie to nie przeszkadzalo :) komentowalem kazda lokomotywke na dworcu :)))) w koncu ruszylismy z tata na wakacje :)cala noc pzrespalem w pociagu, a w czwartek kolo poludnia bylismy juz w Kołobrzegu, zaliczylem plaze, potem wyspalem sie w namiocie a potem szalalem z moim nowym kolega na plazy, wieczor uplynal pod znakiem dziewczat :) najpierw koncert Maryli Rodowicz potem dziewczyny na placu zabaw :))) dzis opalamy sie z tata na plazy i dobrze sie bawimy :)i wcale nie tesknie za mama :)niestety zdjec na razie z powodow technicznych wiele nie ma :D

Brak komentarzy: