środa, 16 września 2009

piątek, 11 września 2009

czwartek, 10 września 2009

STABILO

rysunki mialy pzredstawiac pierwszy dzien w szkole Tadzia le coz Tadzio jest jeszcze malym szkrabem i niewiele rozumie, rysuje to co chce i jak chce, ale mimo to bardzos ie cieszymy z prezentu od firmy STABILO i polecamy kredki zwlaszcza tej firmy :) zgodnie z umowa pokazujemy efekty tworczosci artykulami STABILO


w niedziele urzadzilismy sobie dzien rysunku :) okazalo sie ze Tadzio doskonale radzi sobie z rysowaniem kredkami, mazakami a zwlaszcza dlugopisem, rysunku niewiele przypominaja ale Tadzio bardzo chetnie rysuje i to stara sie ladnei zmieniac kolory, rysowac kolka i kreski, zygzaki tak by zmiescic sie na kartce, oczywiscie woli jak mama z tata rysuja a on tylko poprawia i koloruje, ale checi sa wielkie, moze bedzie kiedys rysownikiem :D

dziura w brzuszku

od tygodnia a może dluzej Tadzio nic tylko swieci golizna bo nauczyl sie pokazywac na swoj pepek :D a ostatnio nie tylko swoj pepek :D:D dziura w brzuszku osttanio jest naszym hitem podobnie jak nasladowanie jak robia kroliczki niestety bezglosowo tylko chrumstamy ustami :D

wtorek, 1 września 2009

Pszczyna




wycieczka pociagiem






w niedziele wybralismy sie na wycieczke pociagiem, kierunek nei byl istotny podobnie jak w piosence Maryli Rodowicz :D
pojechalismy do Pszczyny, tam juz bylem rok temu, ale tym razem chodzilem po parku na nozkach i komentowalem wszystko co widzialem :) bylo superowo, pociagi mi sie tez baaardzo podobaly, obejrzalem chyba wszystkei mozliwe i platformy i osobowe i popieszne, nawet IC, w jedna strone prawie zasnalem tak mi sie dobzre jechalo, w druga strone trzymalem sie dzielnie ogladajac swiat zza szyby pociagu :D
w Pszczynie tez poznalem now zwierzatko do meczenia czyli zabe :) ganialem za nia dotad az ja dorwalem

poniedziałek, 24 sierpnia 2009

tuch tuch.. cd...

ostatnie tygodnie to czas tuch tuch czyli pociagow :D bawie niemal non stop i ucze sie abwic coraz bardziej skomplikowanie, w tym tygodniu jestesmy po pzrebudowie torow i nauce stawiania wagonikow na torach, rowniez budowa z klockow poszla do przodu, ale najbardziej polubilem jezdzenei po torach wagonikami i budowe dluugich gasienic - pociagow :D zeby uzreczywistnic zabawe rodzice zabrali mnei wczoraj na dwozrec kolejowy i ogladalismy pociagi z bliska, koleki i pociagi, tory i perony :D a za tydzien wybieramy sie na ajzde pociagiem :D





czwartek, 20 sierpnia 2009

nadrabiamy zaleglosci w pisaniu

zeszly tydzien byl szalony niemal jak kazdy ostatnio ale koneic tygodnia bardzo leniwy :D pojechalismy na wies gdzie zobaczylem zwierzaki ktorych wczesneij nei widzialem i co mi sie spodobalo kroliki :D zakochalem sie w koniku za to krowa nie bardzo mi przypadla do gustu, juz kogut byl lepszy... bylismy tez na zwiedzaniu :D w Czarnolesie gdzie to Kochanowski tworzyl swe fraszki i inne..
niestety droga byla meczaca ponad 4 godziny samochodem, jeden plus ze z klimatyzacja, mielismy jazde probna oplem meriva, nowe autko mi sie spodobalo jak kazdy opel :D ale byl czas wakacji na wsi a teraz czas zlobka, z uteskneiniem wrocilem do cioci :) szaleje na calego a z nowych rzeczy co sie nauczylem to ukladanie klockow i nieustanna zabawa pociagami :D

czwartek, 13 sierpnia 2009

dla naszych cioć i kolegów ze Sosnowsi i nie tylko:)

A to jeden z popularnych wierszy Juliana Tuwima w gwarze śląskiej:

Pan Hilary

Loto, tyro pan Hilary, do dekla mu piere
Bo kajś ten boroczek posioł swoi brele.
Szuko w galotach, kabot obmacuje,
Przewraco szczewiki, psińco znajduje.
Bajzel w szranku i w byfyju
Tera leci do antryju.
"Kurde" - woła - "kurde bele!
Ktoś mi rombnoł moi brele!"
Wywraco leżanka i pod nią filuje,
Borok sie wnerwio, gnatow już nie czuje.
Sztucho w kachloku, kopie w kredynsie,
Glaca spocona, caly się trzynsie.
Pieroński brele na amyn kajś wcisnyło
Za oknym już downo blank sie sciymniło
Do zrzadla oroz zaglondo Hilary-
Aż mu po puklu przefurgły ciary.
Spoziyro na kichol, po łepie sie puko,
Bo znejdly sie brele - te, co tak ich szukoł.
Czy to ni ma gańba? - Powiydzcie sami,
Mieć brele na nosie a szukać pod ryczkami.
Marek Szołtysek

http://www.bibliotekawszkole.pl/inne/gazetki/72/index.php

prawie jak o mamie :D:D:D

OSIOŁ BEZ TASZY
Roz w robocie jedyn osioł,
Kanś se swoja tasza posioł,
Kaj na druge mioł śniodanie,
Sznity dwie i kompot z banie.
Ale głod mioł pieronowy
I sie wzion za żarcie trowy.
Do dziś zostoł przi tyj paszy,
Bo se jeszcze niy znod taszy.

http://www.slaskie-abc.com.pl/nowosci.html

wtorek, 11 sierpnia 2009

zalamka ogolna

najpierw maruderstwo, niejadztwo itp.. goraczka i biegunka... i tak od czwartku :( a jeszcze rozbite auto taty :(:( i dzis padajacy deszcz jak z prysznica :/ ehh to zycie jest do d.. w pt mamy jechac na krotkie wakacje ale czym i za co to ciekawe jak to sie ulozy :) poki co bez dobrego nastroju :/

środa, 5 sierpnia 2009

koleżanka zaakceptowana

wreszcie mam kolezanke w zlobku :d ma 8 mcy i jest ok :D

a z nowosci innego typu - pije z butelki z dziubkiem bez problemu i nawet juz wiem ze tzreba ja zamknac, nie zawsze pamietam ze nei mozna wywracac do gory nogami kieyd jets otwarta :/

poniedziałek, 3 sierpnia 2009

Gruby zawiadowca czyli Tadek




dostalem koleke i teraz bawie sie tylko pociagami :)a ze "tuchtuch" sa z bajki tomek i przyjaciele to pasuje do nich na grubego zawiadowce :)

piątek, 31 lipca 2009

sprawa wagi państwowej czyli KOKKO

Tadzio to szkrabik ma
ły co wkracza w wiek kiedy wszysyc mozemy sie razem posmiac z Tadzia :) otoz z pierwszych zabawnych historyjek ostatnia z wczoraj jest the best :D
po szczepieniu poszlismy w ramach relaksu na poczte bo niby dostalismy list polecony :D stoimy w kolejce a Tadek rozglada sie po mrocznym wnetrzu Poczty Polskiej :/ i nagle radosnym glosem mowi Kokko (jak to zwykle na ptaszka, kurke itp), patrze uwaznie za palcem wskazujacym Tadzia, a tu szkrabik wskazuje na wiszace godlo z orlem w koronie :D:D:D:D
na chwile nas zatkalo, az by sie chcialo powiedziec nie to nei kokko tylko godlo/orzel ale pzreciez dziecko ma racje wiec skonczylo sie na przytaknieciu i wspolnym usmiechu :)