poniedziałek, 28 września 2009

rosnę, rozwijam się itp.



dawno nic nie pisalismy na blogu nic ale to wszystko pzrez to ze wymagam wiecej czasu na zabawy, ze ciagle brakuje czasu na podstawowe potrzeby itd... mama dostala nowa prace ale chyba jednak zostaje w starej, za to tato ciagle szuka i trzymamy z aniego kciuki :D w sobote bylismy na dalekiej wycieczce po.. samochod i coz mamy nowy fajny samochodzik czyli toto :d poza tym rosne i szaleje, lapka rosnie zabojczi szybko wszystkie buty male :/ glowa podobnie :D na szczescie czapkis abardziej rozciagliwe, ucze sie pzrepieknie :D coraz wiecej nowych wyrazen znam, rozumiem i ucze sie precyzji, puzzle to jzu dla mnie pikus, podobnie jak otwieranie butelek, czy zamkow kluczem, codziennie zaskakuje mame nowa umiejetnoscia, niestety jestem tez mocno szalony i postrzelony stad tez mam kilka guzow, siniakow itd..
aktualnie jestesmy zaangazowani w poszukiwania pieska :d gdyz nasz kochany kotek zaginal na amen :( a ja tesknie :(

środa, 16 września 2009

to co mi wychodzi najlepiej to...



to ostatnio jest rysowanie i budowle klockowe, mama jest pod wrazeniem jka pieknie buduje sciany, mury i wieze klockowe, a jesli chodzi o rysowanie to baaardzo lubie to zajecie, niestety jest powazny minus, najbardziej lubie kolorowac to co mama albo atta narysuja, no i zgadywac co amma rysuje, ucze sie bardzi szybko duuuzo nowych slow, znaczen itd... a to co ostatnio powtarzam w kolko to HOOBA HOOBA PA :D

maly handlowiec autosalon SCC :)

piątek, 11 września 2009

czwartek, 10 września 2009

STABILO

rysunki mialy pzredstawiac pierwszy dzien w szkole Tadzia le coz Tadzio jest jeszcze malym szkrabem i niewiele rozumie, rysuje to co chce i jak chce, ale mimo to bardzos ie cieszymy z prezentu od firmy STABILO i polecamy kredki zwlaszcza tej firmy :) zgodnie z umowa pokazujemy efekty tworczosci artykulami STABILO


w niedziele urzadzilismy sobie dzien rysunku :) okazalo sie ze Tadzio doskonale radzi sobie z rysowaniem kredkami, mazakami a zwlaszcza dlugopisem, rysunku niewiele przypominaja ale Tadzio bardzo chetnie rysuje i to stara sie ladnei zmieniac kolory, rysowac kolka i kreski, zygzaki tak by zmiescic sie na kartce, oczywiscie woli jak mama z tata rysuja a on tylko poprawia i koloruje, ale checi sa wielkie, moze bedzie kiedys rysownikiem :D

dziura w brzuszku

od tygodnia a może dluzej Tadzio nic tylko swieci golizna bo nauczyl sie pokazywac na swoj pepek :D a ostatnio nie tylko swoj pepek :D:D dziura w brzuszku osttanio jest naszym hitem podobnie jak nasladowanie jak robia kroliczki niestety bezglosowo tylko chrumstamy ustami :D

wtorek, 1 września 2009

Pszczyna




wycieczka pociagiem






w niedziele wybralismy sie na wycieczke pociagiem, kierunek nei byl istotny podobnie jak w piosence Maryli Rodowicz :D
pojechalismy do Pszczyny, tam juz bylem rok temu, ale tym razem chodzilem po parku na nozkach i komentowalem wszystko co widzialem :) bylo superowo, pociagi mi sie tez baaardzo podobaly, obejrzalem chyba wszystkei mozliwe i platformy i osobowe i popieszne, nawet IC, w jedna strone prawie zasnalem tak mi sie dobzre jechalo, w druga strone trzymalem sie dzielnie ogladajac swiat zza szyby pociagu :D
w Pszczynie tez poznalem now zwierzatko do meczenia czyli zabe :) ganialem za nia dotad az ja dorwalem

poniedziałek, 24 sierpnia 2009

tuch tuch.. cd...

ostatnie tygodnie to czas tuch tuch czyli pociagow :D bawie niemal non stop i ucze sie abwic coraz bardziej skomplikowanie, w tym tygodniu jestesmy po pzrebudowie torow i nauce stawiania wagonikow na torach, rowniez budowa z klockow poszla do przodu, ale najbardziej polubilem jezdzenei po torach wagonikami i budowe dluugich gasienic - pociagow :D zeby uzreczywistnic zabawe rodzice zabrali mnei wczoraj na dwozrec kolejowy i ogladalismy pociagi z bliska, koleki i pociagi, tory i perony :D a za tydzien wybieramy sie na ajzde pociagiem :D





czwartek, 20 sierpnia 2009

nadrabiamy zaleglosci w pisaniu

zeszly tydzien byl szalony niemal jak kazdy ostatnio ale koneic tygodnia bardzo leniwy :D pojechalismy na wies gdzie zobaczylem zwierzaki ktorych wczesneij nei widzialem i co mi sie spodobalo kroliki :D zakochalem sie w koniku za to krowa nie bardzo mi przypadla do gustu, juz kogut byl lepszy... bylismy tez na zwiedzaniu :D w Czarnolesie gdzie to Kochanowski tworzyl swe fraszki i inne..
niestety droga byla meczaca ponad 4 godziny samochodem, jeden plus ze z klimatyzacja, mielismy jazde probna oplem meriva, nowe autko mi sie spodobalo jak kazdy opel :D ale byl czas wakacji na wsi a teraz czas zlobka, z uteskneiniem wrocilem do cioci :) szaleje na calego a z nowych rzeczy co sie nauczylem to ukladanie klockow i nieustanna zabawa pociagami :D

czwartek, 13 sierpnia 2009

dla naszych cioć i kolegów ze Sosnowsi i nie tylko:)

A to jeden z popularnych wierszy Juliana Tuwima w gwarze śląskiej:

Pan Hilary

Loto, tyro pan Hilary, do dekla mu piere
Bo kajś ten boroczek posioł swoi brele.
Szuko w galotach, kabot obmacuje,
Przewraco szczewiki, psińco znajduje.
Bajzel w szranku i w byfyju
Tera leci do antryju.
"Kurde" - woła - "kurde bele!
Ktoś mi rombnoł moi brele!"
Wywraco leżanka i pod nią filuje,
Borok sie wnerwio, gnatow już nie czuje.
Sztucho w kachloku, kopie w kredynsie,
Glaca spocona, caly się trzynsie.
Pieroński brele na amyn kajś wcisnyło
Za oknym już downo blank sie sciymniło
Do zrzadla oroz zaglondo Hilary-
Aż mu po puklu przefurgły ciary.
Spoziyro na kichol, po łepie sie puko,
Bo znejdly sie brele - te, co tak ich szukoł.
Czy to ni ma gańba? - Powiydzcie sami,
Mieć brele na nosie a szukać pod ryczkami.
Marek Szołtysek

http://www.bibliotekawszkole.pl/inne/gazetki/72/index.php

prawie jak o mamie :D:D:D

OSIOŁ BEZ TASZY
Roz w robocie jedyn osioł,
Kanś se swoja tasza posioł,
Kaj na druge mioł śniodanie,
Sznity dwie i kompot z banie.
Ale głod mioł pieronowy
I sie wzion za żarcie trowy.
Do dziś zostoł przi tyj paszy,
Bo se jeszcze niy znod taszy.

http://www.slaskie-abc.com.pl/nowosci.html

wtorek, 11 sierpnia 2009

zalamka ogolna

najpierw maruderstwo, niejadztwo itp.. goraczka i biegunka... i tak od czwartku :( a jeszcze rozbite auto taty :(:( i dzis padajacy deszcz jak z prysznica :/ ehh to zycie jest do d.. w pt mamy jechac na krotkie wakacje ale czym i za co to ciekawe jak to sie ulozy :) poki co bez dobrego nastroju :/

środa, 5 sierpnia 2009

koleżanka zaakceptowana

wreszcie mam kolezanke w zlobku :d ma 8 mcy i jest ok :D

a z nowosci innego typu - pije z butelki z dziubkiem bez problemu i nawet juz wiem ze tzreba ja zamknac, nie zawsze pamietam ze nei mozna wywracac do gory nogami kieyd jets otwarta :/