niedziela, 2 grudnia 2007

Pracowity tydzień


Miniony tydzień był baardzo pracowity :) pranie, prasowanie, meblowanie, malowanie... i to jeszcze nie koniec. Bardzo mi się podobało malowanie, niezwykle usypiające, wyspałem się za wszystkie czasy, Mama nie umiała mnie dobudże coś mi się stało :) pranie było mniej wygodne, ale za to juz mam prawie wszystko wyprane i przygotowane specjalnie dla mnie :) że mogę się brudzić cały czas, a na dodatej będę modnym facetem. Dziś Mama kupiła mi nowy mebelek, który Tata zaraz będzie składał. żeby było gotowe na moje przyjście.


Mama jest zmęczona i wykończona, ale przynajmniej się wygimnastykowała za wszystkie czasy.

Brak komentarzy: