niedziela, 28 września 2008

czasem słońce, czasem deszcz...

zaczelo sie od tego ze od wtorku nie ammay juz kota :( potem zniknal tez pies przybleda, Mama caly zcas choruje, a ostatnio ja tez sie mocno pochorowalem :/ za to z tych pozytywnych rzeczy to zrobilo sie odrobine cieplej :) w sobote odwiedzili mnie Ciocia z Wujkiem Robertem i kuzynka - niezle sie pobawilem :D no i pzrede wszystkim to ze wkrotce zmieniamy miejsce zamieszkania :D:D:D
niestety caly czas meczy mnie katar i kaszel, pomimo ze w piatek bylismy u lekarza to nic nowego sie nei dowiedzielismy :9 to moja pierwsza choroba w zyciu :(((
acha no i sie pochwale ze prawie wyroslem z mojego spacerowego wozka :) tak dawno w nim nei jezdzilem ze nawet nei wiem kiedy tak uroslem, wczoraj bylem z mama w piekarni i jakos tak ciasno w tym wozku :/

Brak komentarzy: