dzis jako, że ładna pogoda (trochę wietrznie, ale nie mozna mieć wszystkiego..)bylismy na dluugim spacerku po okolicy, zwiedzilimy osiedle, domki, głowne i te mniej główne ulice... zaję
ło nam to poltorej godziny czasu, tak sie wykolysalem za wszystkie czasy... dobzre ze wiekszosc chodnikow mamy nowych i rownych bo Mama sily traci jezdzac po wertepach a ja sie denerwuje :)
..a teraz Mama najchetniej poszlaby spac po spacerze a ja na to wcale nei amm ochoty, bym sie pobawil :D:D:D chociaz moze jednak krotka drzemka..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz