piątek, 11 czerwca 2010

tak spedzam ostatnie dni


od kilku dni mecza nas upaly, wczesnie rano ide z mama do sklepu, albo do lekarza jak bylo przedwczoraj a jak nie to piaskownica w ogrodku a potem kimono na hustwce :D
pzredwczoraj mam zrobila mi wycieczke do dziadka,pojechalismy autobusem potem tramwajem, potem na nozkach i wracalismy znow autobusem :) fajnie bylo, podobalo mi sie :)) mame zdenerwowalem tylko tym ze wszysyc mnie dookola chwala jakim jestem grzecznym chlopcem a w domu to .... ojoj jestem maruda i rozrabiaka :D

Brak komentarzy: